| |
rycerz930 | 19.03.2010 18:39:54 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Łódź .
Posty: 145 #499084 Od: 2010-2-14
| Często widzę jak ryby spławiają się lub atakują , jak rozpoznać po atakach i spławach , jaki to gatunek . Podobno po rozpierzchnięciach się drobnicy można poznać co ją zaatakowało , np. sandacz , szczupak czy kleń . Ja w tym temacie jestem głąb , opiszcie jak rozpoznawać gatunki . |
| |
Electra | 05.01.2025 16:04:39 |
|
|
| |
longin | 19.03.2010 18:55:03 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Będzin.
Posty: 1469 #499112 Od: 2009-12-17
| To nie jest takie proste i nie zawsze można rozpoznać co atakuje drobnicę w stu procentach! Kiedyś na jeziorze Śniardwy okonie uganiały się za ukjejkami i jedynm znakiem,że sie coś dzieje to były wyrażne cmokniecia!A po chwili nadlecialo stado mew i zrobił się ogólny jazgot. Będąc nad Narwią w okolicy Czarnowa widziałem atak dużego sandacza w stado uklejek! W życiu bym nie pomyślał,że to sandacz jakbym go nie widział! Jedynym pewniakiem wydaje się być Boleń w dużych rzekach. Jego atak kończy się dość głośnym uderzeniem chyba ogonem o powierzchnię wody i wachlarzem uciekających ukjejek! Czasami szczupak narobi hałasu atakując w pobliżu zarośli stadka krasnopiórek czy płoteczek przy samej powierzchni wody! Nocne głośne cmoknięcia- tzw. "kwokanie" mogą świadczyć iż król polskich rzek - sum ruszył na polowanie! Napewno można rozpoznać spławiającą się brzanę po charakterystycznym "furgocie" w momencie wyskoczenia z wody! Trzeba obserwować,to czasmi jest szansa na dojżenie winowajcy tych ataków! _________________ Jestem Polakiem gorszego sortu! I szczycę się tym!!! |
| |
rycerz930 | 19.03.2010 18:59:45 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Łódź .
Posty: 145 #499119 Od: 2010-2-14
| Brzany i sumy wydaje mi się że słyszałem i są to charakterystyczne dźwięki , natomiast czytałem gdzieś , że da się rozróżnić atak szczupaka , sandacza , okonia czy bolenia . Może jest to i bardzo trudne , ale podobno możliwe ( choć nie na 100% pewne ).. W każdym razie dzięki za odpowiedź . |
| |
maranello | 19.03.2010 19:03:55 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Poznań
Posty: 924 #499127 Od: 2010-2-14
| Fajnie to Andrzej napisał - ja jestem wstanie rozpoznać atak bolenia na jeziorze i rzece ale reszta ryb to obstawienie choć jak się dużo obserwuje to może i można się tego nauczyć. |
| |
rycerz930 | 19.03.2010 19:09:35 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Łódź .
Posty: 145 #499131 Od: 2010-2-14
| Właśnie chodzi mi o to żeby nie obstawiać Domyślam się często co w danym miejscu może żerować , ale chciałbym skończyć z domysłami , a mieć 95% pewność . Nie wiem jakie są charakterystyczne cechy spławiania się np. amura , karpia czy leszcza , a na łowisku ważne jest żeby wiedzieć . Jeżeli wiemy co rozrabia na łowisku łatwiej nam dobrać się do tego jegomościa . |
| |
maranello | 19.03.2010 19:13:30 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Poznań
Posty: 924 #499138 Od: 2010-2-14
| Cóż pozostaje nam zaprosić takiego Longina na łowisko ze sobą |
| |
longin | 19.03.2010 19:28:25 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Będzin.
Posty: 1469 #499157 Od: 2009-12-17
| To co napiszę teraz jest banalne! Trzeba obserwować otoczenie i zobaczysz karpia który wyskoczy z wody z głośnym chlupotem, leszcz się prawie bezgłośnie wywali, płoteczki pod trzcinami troszę narobią zamieszania! Oczkowanie pstrąga dość charakterystyczne przy zbieraniu owadów z powierzchni wody! _________________ Jestem Polakiem gorszego sortu! I szczycę się tym!!! |
| |
kowson77 | 19.03.2010 19:32:56 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Warszawa
Posty: 232 #499161 Od: 2010-2-11
Ilość edycji wpisu: 2 | Opiszę ogólnikowo i jedynie własne obserwacje, więc prosiłbym kolegów o uzupełnienie.
Jezioro
Szczupak – Atak objawia się „kotłem” w pobliżu powierzchni i uciekającą drobnicą na małym obszarze wody. Okoń – Potrafi gonić małe rybki nawet kilkanaście metrów. Osaczone ofiary potrafi zasysać od dołu (najczęściej w stadzie) charakterystycznie mlaszcząc.
Z rzeką będzie dużo trudniej. Mogę opisać tylko ogólnikowo. Łatwiej zidentyfikować rybę po tym, w jakiej odległości od brzegu żeruje niż po sposobie ataku.
Boleń – Charakterystyczne dla szczupaka „kotły” na całej szerokości i partiach rzeki. Jak coś tłucze w wartkim nurcie możemy być przynajmniej pewni, że to nie szczupak.
Szczupak bez zmian (spowolnienia)
Okoń - bez zmian
Sandacz – cichy zabójca, raczej go nie widać. Ataki żerujących po zmroku boleni często są mylone z atakami sandacza.
Pstrąg, Lipień, Kleń, Jelec – „zbieranie” z powierzchni (owady)
W wolnej chwili opiszę resztę.
|
| |
longin | 19.03.2010 19:38:32 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Będzin.
Posty: 1469 #499167 Od: 2009-12-17
Ilość edycji wpisu: 1 | No właśnie! To mniej więcej tak to wygłąda jak napisał Kowson!! Obserwować jeszcze raz obserwować i przy odrobinie szczęścia można coś zauważyć! _________________ Jestem Polakiem gorszego sortu! I szczycę się tym!!! |
| |
rycerz930 | 19.03.2010 19:47:41 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Łódź .
Posty: 145 #499174 Od: 2010-2-14
| Dzięki Panowie . Często czy to w rzece , czy na jeziorze widywałem wyskakujące małe rybki , bywało że tylko wyskakiwały w jednym miejscu na obszarze np. 1,5m2 , a innym razem wyraźnie uciekały i wyskakiwały na obszarze kilku metrów. Kolego Kowson rozjaśniłeś mi trochę w głowie .Gdyby jeszcze biała ryba ... . |
| |
kowson77 | 19.03.2010 19:56:19 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Warszawa
Posty: 232 #499183 Od: 2010-2-11
| Białej ryby najczęściej nie widać. Jednak, jeśli spławiają się nad ranem leszcze, brzany lub inne gatunki trzeba się nauczyć je rozpoznawać samemu. Niestety nie ma porady na wszystko. |
| |
Electra | 05.01.2025 16:04:39 |
|
|
| |
kowson77 | 19.03.2010 19:57:14 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Warszawa
Posty: 232 #499184 Od: 2010-2-11
| Nie jest to jednak wcale trudne. |
| |
rycerz930 | 19.03.2010 20:08:34 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Łódź .
Posty: 145 #499196 Od: 2010-2-14
| Nie jest to może bardzo trudne , ale trzeba wiele przebywać na łowiskach , a u mnie z tym różnie Dojść do wszystkiego samemu - bezcenne . Natomiast nie wstydzę się skorzystać z porad Kolegów . Denerwuje mnie jak widzę że coś wielkiego przewala się w odległości 60m. od brzegu , a ja nie wiem co ? Dajmy na to takie karpie , praktycznie każdy doświadczony karpiarz pisze że podstawa złowienia karpia to zlokalizowanie go , piszą wtedy że najlepiej obserwować spławy tych ryb . Co z tego że ja widzę jakieś spławy , jak nie wiem czy to leszcze , amury czy ... |
| |
lexor | 19.03.2010 20:09:49 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: mazury
Posty: 69 #499197 Od: 2010-3-11
| O boleniu to co napisaliście to tylko część z tego w jaki sposób atakuje. Wszystko jest zdeterminowane tym na co akurat poluje rapa. I od charakterystycznych kotłów po cmokanie, zasysanie od dołu. Najbardziej podoba mi się, gdy atakuje niczym rekin z wystawioną płetwą grzbietową nad powierzchnię wody, jest wtedy łatwy do złowienia, ale ja wolę popatrzeć. Nie piszę tu o bolkach dwukilowych tylko o takich ponad cztery. |
| |
okonhel | 19.03.2010 20:10:25 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: HEL
Posty: 629 #499199 Od: 2010-2-21
| Ale lipień oczkuje trochę inaczej niż pstrąg. Pstrąg robi to ciut głośniej i większe zamieszanie na wodzie. Lipień jakby bardziej delikatnie. |
| |
kowson77 | 19.03.2010 20:21:30 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Warszawa
Posty: 232 #499221 Od: 2010-2-11
| Fakt, lipień zasysa bardziej z gracją. |
| |
kowson77 | 19.03.2010 20:31:24 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Warszawa
Posty: 232 #499232 Od: 2010-2-11
| Kolego Rycerz w celu zlokalizowania karpi zawsze możesz spróbować sztuczki z bułką. Czasami jest to o wiele prostsze od wszystkich metod włosowych. Nie zawsze działa, lecz jeśli zaczną zasysać można je zacząć „zdejmować” jednego za drugim.
Ja w tym roku zasadzę się na sazany. Nawet zlokalizowałem gdzie prosiaczki w Wiśle pływają.
|
| |
okonhel | 19.03.2010 20:48:54 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: HEL
Posty: 629 #499254 Od: 2010-2-21
| Belona czasem wyskoczy nad wodę a czasem robi wiry. Widać to na spokojniej wodzie. Jak jest tarło to harce są głośniejsze. |
| |
longin | 19.03.2010 21:12:48 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Będzin.
Posty: 1469 #499331 Od: 2009-12-17
| Kiedyś miałem taki sposób na karpie które żerowały daleko od brzegu! Przed era okręcików do wyworzenia zanęty i przynęty na odległość kilkudziesięciu metrów! Robiłem wydmuszkę z jajka! W środek wstawiałem rurkę od długopisu,wymytą z tuszu! Zalewałem wydmuszkę rozpuszczonym woskiem! Powstawało woskowe jajo! Skorupę rozbijałem! Wosk pływa na powieszchni wody i jest na tyle ciężki,że można rzucić tym kilkadziesiąt metrów. Na krętliku dowiazywałem ok 50 cm przypon i hakiem ze skórką chleba lub bułką i sru do wody! Krętlik służył jako ogranicznik! Działało! _________________ Jestem Polakiem gorszego sortu! I szczycę się tym!!! |
| |
kowson77 | 19.03.2010 21:18:11 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Warszawa
Posty: 232 #499334 Od: 2010-2-11
| Niezła kula wodna |
| |
Electra | 05.01.2025 16:04:39 |
|
|