| Strona: 1 / 1 strony: [1] |
Macieksigwpisy, komentarze i zdjecia | |
| | macieksig | 18.02.2010 07:20:55 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Mrągowo
Posty: 29 #458641 Od: 2010-2-17
Ilość edycji wpisu: 1 | Rekin po kanaryjsku.
Puk, Puk - popukała się w głowę narzeczona słysząc pomysł, co bym miał wypłynąć na Ocean Atlantycki i poławiać rekiny, ale od początku...
Szkolenie olejowe z firmy na Wyspach Kanaryjskich (dokładnie wyspa Lanzarote), można czasem poszaleć W mailu z harmonogramem, załączone były wycieczki fakultatywne. Moją uwagę szczególnie przykuła jedna z nich, wypływ w szczery ocean i 'zasadzka' na rekina. Więc co tu się długo zastanawiać, mańdziur spakowany i w drogę. Po 5godzinnej drodze samolotem, wylądowaliśmy, pogodę i resztę spraw pominę, gdyż zajęło by mi to cała stronę rozpisywania się o rzeczach nieistotnych.
Po zapisaniu i uiszczeniu skromnej opłaty (85 ojro - w sumie to dużo i niedużo, ale to zaraz opiszę), pozostało czekać do wtorku (przylot 05.12).
Plecak, w nim aparat i czekam przed Hotelem, wraz z trójką innych śmiałków. Dobrze opalony Hiszpan, pakuje nas do busa i ruszamy do portu. Wchodzimy na pokład gdzie wita nas Kapitan (nie był on prawdziwym kapitanem bo nie miał drewnianej nogi i przepaski na oko). Łódź rusza ze skowytem dwóch silników, każdy z nich po 350 koni i ogromną chęcią na paliwo. Zasada połowu prosta. Trolling.
Nie łowiłem jeszcze w ten sposób, ale w końcu trzeba spróbować. 15centymetrowy wobler Rappali, zaczepiony do żyłki o grubości palca ląduje do wody. Wędki cztery tak jak i czterech wędkarzy. I zaczyna się 'przeszukiwanie' oceanu. Kryształowa woda rozbija się o kadłub łodzi i tak płyniemy. Słońce wychodzi zza chmur i po godzinie pływania jest branie, pierwsze niestety puste, i szukamy dalej. W miedzy czasie załoga szykuje kanapki i do popitku małe piwo w puszcze Kolejne kilometry i jest ryba, kapitan zatrzymuje łódź i trwa holowanie ryby. Po lekkiej gimnastyce wyciągnięta zdobycz okazuje się nie być rekinem, ale po ichniemu Aqua Bonica - czy coś w ten deseń. Szukamy dalej... Pomagier wyciągnął album ze zdjęciami z wcześniejszych połowów i nie wiem, czy jest to dobra oznaka. Jeżeli teraz ich nie widzę na żywo to sobie przynajmniej na zdjęciach pooglądam.
Po 3godzinach pływania, zaczął się odzywać brak kontaktu z twardym lądem i to nie ryba, a duży ptak, nielot ląduje za burtą. Kolejne 3 godziny nie owocują żadnym większym okazem, ba nawet ani jednej ryby więcej
Sprawa wygląda tak, popływać przez 6 godzin na oceanie maszyną, która potrafi spalić do 300l/1h to jest frajda. Połów - myślałem, że będzie bardziej udany, ale niestety, tak czy siak przygoda fajna. Widoki i ta woda mmm... Jak to powiedział Pomagier Kapitana 'It's not a fishing shop' - czyli w wolnym tłumaczeniu to nie sklep ryby. Co racja to racja, nastawiając się na rekina, nie przemyślałem, że może go nie być, a złapanie go to swojego rodzaju rarytas.
Ogólnie polecam, może Wam się uda złapać słonowodnego potwora! Połamania kija i do zobaczenia na wodą, macieksig.
_________________ Nie sztuka jest zabic muche przednia szyba, sztuka jest zabic ja boczna... | | | Electra | 05.01.2025 12:15:15 |
|
| | | macieksig | 18.02.2010 11:10:14 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Mrągowo
Posty: 29 #458821 Od: 2010-2-17
| powiadalo chyba, tak jak tam pisane aqua bonita? _________________ Nie sztuka jest zabic muche przednia szyba, sztuka jest zabic ja boczna... | | | macieksig | 18.02.2010 11:20:57 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Mrągowo
Posty: 29 #458833 Od: 2010-2-17
| Ogolnie to tam w hiszpanii to nawet fajnie, tylko jedzenie w tych hotelach srednie i ten jezyk, strasznie krzykliwy _________________ Nie sztuka jest zabic muche przednia szyba, sztuka jest zabic ja boczna... | | | macieksig | 18.02.2010 11:43:24 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Mrągowo
Posty: 29 #458867 Od: 2010-2-17
| o tak tak, wina dobre. I te piwo San Migel? jakos tak, tylko nie klepie _________________ Nie sztuka jest zabic muche przednia szyba, sztuka jest zabic ja boczna... | | | diego | 18.02.2010 14:00:37 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Grudziądz
Posty: 230 #459119 Od: 2010-2-13
| Estrella Damm czy Estrella Galicia też nic ciekawego, z hiszpańskich A.K. Damm dość dobre piwko. Romku jak to wygląda w barach w twojej okolicy, też dają tapas do piwka jak w Madrycie?
_________________ Przemek Życie jest za krótkie aby łowić tylko w weekendy. | | | Electra | 05.01.2025 12:15:15 |
|
|
| Strona: 1 / 1 strony: [1] |
<< Pierwsza | < Poprzednia | Następna > | Ostatnia >> |
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|