| Strona: 1 / 1 strony: [1] |
DYREKTOartykuły i komentarze | |
| | Dyrekto | 17.02.2010 23:06:30 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Kalisz
Posty: 266 #458485 Od: 2010-1-19
| ŻYCIE TO NIE SEN… Czy spakowałeś już wszystko ? Kartę wędkarską masz przygotowaną? Nie zapomnij wyjąć z lodówki kiełbasek… Ubranie na zmianę wziąłeś? W chwilę przed wyjazdem na dłuższą zasiadkę , wciąż moja żona zadaje informacyjne pytania. Nareszcie! Pakowanie do samochodu : parasol, fotel wędkarski, kuchenka turystyczna, czajnik, baniaki z wodą pitną, prowiant, akcesoria wędkarskie, koc, lodówka turysty, pokrowiec z kijami i kije bez pokrowców. Jednym słowem wszystko co przydać się może na tego typu eskapadach. Pogoda? W miarę ale wcale mi niestraszne deszcze czy wichury. Temperatura otoczenia o porannej porze dnia dość znośna. Odpalam samochód, buziaki i pa pa dla żonki, jadę. Po drodze po kumpla i dalej do Jarynbyr-u. Mała mieścina z trzysta kilometrów od mojej miejscowości zamieszkania. Kilka godzin podróży w klimatyzowanym Land Rover-rze i jesteśmy na miejscu. Cóż za okolica. Pięknie … Woda czysta, przejrzysta wokół zielono, w niedalekim otoczeniu początek leśnych połaci. Drugiego brzegu zbiornika prawie nie widać, gdzieś na środku tafli wody pływa żaglówka. Żadnego wędkarza nie widać. Bosko! Dzicz w całej okazałości o to chodziło. Jesteśmy na miejscu , czas na rozkładanie sprzętu. Jest stolik turystyczny-składany i inne niezbędne gadżety. Woda na kawę pomalutku zaczyna wrzeć, uzbrajam ostatni „patyk” . Świst kija, zestaw ląduje u celu. Kolega czyni to samo i po około jednej godzinie od przyjazdu dwa kompletne stanowiska gotowe do akcji wędkarskiej. Kawa.. nim dno filiżanki moje oko ujrzało ujawniła się pierwsza oznaka istnienia rybostanu w Jarynbyr-skim akwenie. Sygnalizator zagwizdał, uciszając okoliczne ptactwo, zdziwione obecnością nowego sąsiada. Branie! Buch , ale strzał, kij zaparł się na przelotce, hamulec zagrał …jedzie… zacięcie ,wisi . Po około piętnastu minutach w podbieraku ląduje okazały linek .Waga, trzy i pół kg . Piękny, miodowo-zielony, cóż za okaz. Siatka ? Nie, pierwszy ma fart, całus i do wody. Nim zdążyłem uzbroić ponownie zestawik u kolegi podobna sytuacja, strzał i odjazd. Ludzie szok… jak nie amur czy lin to karp lub leszcz się trafił. Począwszy od trójek do piętnastki włącznie, uznaję je jako standardy. Dosyć, chwila oddechu. Co jest grane? Pytam Marka, to niemożliwe tyle tu ryb że to raczej bajka. Przyjechaliśmy na kilka dni, a my już pierwszego dnia komplety za prawie tydzień wyhaczyliśmy. Oczywiście żadna w soczu nie wylądowała bo i po co . Przecież mamy jeszcze kilkadziesiąt godzin na obławianie. Prawie nie zauważyliśmy jak zbliżył się zmrok, szybka kolacja, przezbrojenie zestawów na drapieżnika. Zdziwienie narastało w naszych osobach w miarę upływu czasu. Zaczęliśmy od trzy kilogramowych sumów a o trzeciej rano ostatni miał pięćdziesiątkę. Niewiarygodne, minął dzień następny i następna noc, odwiedziny PSR-u, połamania kija i dalej eldorado. Tak trwało do naszego wyjazdu, w powrotną drogę zabraliśmy ze sobą po jednym dziesięcio-kilowym sumiku i start do domu. Pakowanie i trzysta kilometrów przed nami, w czasie podróży wrażenia wymieniane między sobą utwierdziły nas że ponowne polowanie już wkrótce. Dojechaliśmy do naszego miasta, wypakowałem kolegę i szybciutko do domciu. Jeszcze tylko smutna rzeczywistość, taszczenie sprzętu na trzecie piętro. Przywitanie żony ,czułe a jakże, przegląd fotek w cyfrówce , spoczynek na kanapie. Nagle zimny pot wylewa się na mnie, przerażenie w oczach ! Wędki !!!! zostawiłem wędki , dorobek wielu lat , zostawiłem wędki!! Wędki ! Uspokój się, krzyczy moja ślubna, uspokój się … Rany Julek.. otwarłem oczy mokry od potu … ale jazda! Co się stało? Nic … miałem głupi sen.
_________________ "życie to wieczna tułaczka pośród przeciwności losu" piotr s. alias dyrekto | | | Electra | 03.01.2025 18:20:18 |
|
| | | diego | 17.02.2010 23:10:24 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Grudziądz
Posty: 230 #458492 Od: 2010-2-13
| Piękna przygoda w Rybnym Raju, oby przytrafiła ci się w życiu, czego serdecznie życzę. _________________ Przemek Życie jest za krótkie aby łowić tylko w weekendy. | | | Spokojny | 17.02.2010 23:13:36 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Wróblów k. Sławy
Posty: 118 #458500 Od: 2010-2-13
| No Piotrek!
Podobało mi się bardzo
....Szkoda że to tylko sen. pozdrawiam _________________ "Zdrowy rozsądek i umiar we wszystkim" Grzegorz K. alias Spokojny | | | kowson77 | 18.02.2010 00:42:55 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Warszawa
Posty: 232 #458620 Od: 2010-2-11
| O rany...nabrałem się Tylko ten PSR mi nie posował, myślałe, że jakieś wspomnienia z dalekiego kraju | | | Dyrekto | 18.02.2010 18:50:21 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Kalisz
Posty: 266 #459924 Od: 2010-1-19
| przepraszam za podstęp fajnie że podobało się co do psr, to tak jak ta opowieść marzenie by tak było _________________ "życie to wieczna tułaczka pośród przeciwności losu" piotr s. alias dyrekto | | | maniekpc | 18.02.2010 19:09:47 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Bydgoszcz
Posty: 333 #459939 Od: 2010-2-13
| ładnie wpuszczasz w maliny... | | | korzun04 | 18.02.2010 21:28:05 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Nidzica
Posty: 659 #460271 Od: 2010-2-13
| i mi się podniosło ciśnienie z zazdrości o takie superłowisko , a to tylko sen......... Piękny sen! Fajnie napisane-pozdrawiam. | | | kowson77 | 18.02.2010 22:17:21 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Warszawa
Posty: 232 #460412 Od: 2010-2-11
| Faktycznie, wstep wywołuje odrobinę zazdrości. | | | jurekb | 19.02.2010 09:42:49 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 50 #460709 Od: 2009-12-3
Ilość edycji wpisu: 4 | ...dobre opowiadanko oceny nie daję | | | salto | 19.02.2010 10:42:55 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 570 #460761 Od: 2010-2-15
| Tak, życie to nie sen.I pomyśleć że w latach osiemdziesiątych ja miałem takie swoje eldorado.Wiślica,rzeka Nida albo starorzecze Nidy.Gdzie bym nie zarzucił to byla ryba.Teraz to już tylko sny zostały.Fajny tekst.
_________________ Łowię bo lubię
| | | Dyrekto | 19.02.2010 18:12:02 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Kalisz
Posty: 266 #461420 Od: 2010-1-19
| dzięki _________________ "życie to wieczna tułaczka pośród przeciwności losu" piotr s. alias dyrekto | | | Electra | 03.01.2025 18:20:18 |
|
|
| Strona: 1 / 1 strony: [1] |
<< Pierwsza | < Poprzednia | Następna > | Ostatnia >> |
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|