| |
korzun04 | 01.01.2013 11:40:47 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Nidzica
Posty: 659 #1124570 Od: 2010-2-13
| Poszedł ksiądz na targ kupić coś do jedzenia, bo miał mieć w parafii wizytację biskupa i biskup miał zostać na kolację. Podszedł do gościa z rybami i mówi: - Oj, jaka piękna, duża ryba! Sprzedawca na to: - Pięknego skurwiela złapałem, co? Ksiądz się obruszył: - Panie, ja wszystko rozumiem - piękna duża ryba, ale żeby zaraz przy księdzu takie epitety wstyd! Sprzedawca wyjaśnia: - Ale proszę księdza - skurwiel to jest nazwa tej ryby, tak samo jak płotka, okoń czy pstrąg. - Aaa no to w porządku. Poproszę tego skurwiela. Przygotuję go na kolację z biskupem. Przychodzi ksiądz na parafię pokazuje rybę siostrze zakonnej. Zakonnica: - O jaka piękna duża ryba. A ksiądz na to: - Ładnego skurwiela kupiłem, co? Zakonnica: - Ale co ksiądz - takie słownictwo? A ksiądz wyjaśnia, że to ta ryba się nazywa skurwiel - tak jak inne, płoć czy szczupak. - Aaaa. to rozumiem. Ksiądz polecił zakonnicy żeby ta przygotowała skurwiela na kolację z biskupem. Stoi zakonnica w kuchni, skrobie rybę a tu wchodzi kucharka. - O jaka piękna duża ryba - mówi kucharka. Siostra na to: - Piękny skurwiel, prawda? - Ależ co siostra? Nie poznaję! - obrusza się kucharka. A siostra, że ta ryba się nazywa skurwiel - tak jak inne się nazywają, karp czy lin. Siostra kazała przygotować skurwiela na kolację z biskupem. Wieczorem przyjeżdża biskup, siada przy stole z księdzem i zakonnicą. Kucharka wnosi główne danie - rybę. Ksiądz biskup: - Jaka piękna, duża ryba! Na to proboszcz: To ja tego skurwiela znalazłem i kupiłem. Odzywa się zakonnica: - A ja tego skurwiela skrobałam. Na to włącza się kucharka: - A ja tego skurwiela usmażyłam i przyrządziłam. Ksiądz biskup uśmiechnął się, wyjął z torby litr wódki i mówi: - K*rwa, widzę, że tu sami swoi! |
| |
Electra | 28.04.2024 23:12:17 |
|
|
| |
diego | 02.01.2013 17:17:28 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Grudziądz
Posty: 230 #1125956 Od: 2010-2-13
| http://www.youtube.com/watch?v=mi9rdTuzQ8g _________________ Przemek Życie jest za krótkie aby łowić tylko w weekendy. |
| |
korzun04 | 03.01.2013 06:51:37 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Nidzica
Posty: 659 #1126595 Od: 2010-2-13
| Dowcip na dzień dobry
Ogrodnik zauważył, że do jego ogrodu co nocy zakrada się złodziej jabłek. Wkurzony postanowił złapać delikwenta. Zaczaił się w nocy i czeka. W końcu złodziej zjawił się. Gdy był już na drzewie nasz ogrodnik szybko podbiegł i złapał biednego złodzieja za jaja. Zapanowała błoga cisza, co bardzo zdumiało ogrodnika. Spytał on: - Ktoś ty? Nie uzyskał jednak odpowiedzi. Zacisnął mocniej jaja złodzieja - tez cisza. Zdziwiony i zdenerwowany zacisnął ręce z całej siły, jak tylko potrafił najmocniej, i jeszcze raz pyta: - Kim ty, u diabla jesteś?! Na to cichy głos odpowiedział mu: - Jasiu... - Który? We wsi dużo Jasków! - To ja, Jasiu niemowa...
Przypomina mi się pewien Zdun i jąkąła...... |
| |
diego | 03.01.2013 11:06:57 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Grudziądz
Posty: 230 #1126879 Od: 2010-2-13
| Dwie kobiety przyszły do króla Salomona i przywlekły za sobą młodego człowieka. - Ten młody człowiek zgodził się ożenić z moja córką! - powiedziała jedna. - Nie! Zgodził się ożenić z moją córką! - zakrzyknęła druga. I zaczęły się kłócić, aż król Salomon poprosił o ciszę. - Przynieść mi największy miecz - powiedział - Trzeba przeciąć go na pół. Każda z was dostanie po połowie! - Brzmi nieźle - powiedziała pierwsza kobieta. Druga na to: - O, panie, nie przelewaj niewinnej krwi. Niech inna kobieta go poślubi. Mądry król nie wahał się ani chwili: - Facet musi poślubić córkę pierwszej kobiety - zawyrokował. - Ale ona chciała przeciąć go na dwie części! - wykrzyknął dwór króla. - Właśnie dlatego widać - powiedział mądry król Salomon - że to jest prawdziwa teściowa! _________________ Przemek Życie jest za krótkie aby łowić tylko w weekendy. |
| |
salto | 20.03.2013 18:43:35 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 570 #1253420 Od: 2010-2-15
Ilość edycji wpisu: 1 |
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ FILMY » DARMOWA REJESTRACJA
_________________ Łowię bo lubię
|
| |
salto | 20.03.2013 21:06:48 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 570 #1253562 Od: 2010-2-15
Ilość edycji wpisu: 1 |
_________________ Łowię bo lubię
|
| |
ryzel1976 | 21.03.2013 11:38:36 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Posty: 738 #1254361 Od: 2010-2-17
| Świetne |
| |
Frezo | 21.03.2013 17:03:05 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Radomsko
Posty: 20 #1254961 Od: 2013-1-22
| http://demotywatory.pl/1121942/Wiosna-sie-zbliza |
| |
glizdziarz | 21.03.2013 18:26:22 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Bełchatów
Posty: 1139 #1255104 Od: 2010-2-21
| Bóg mówi do Adama: - Adam daj żebro! - Nie dam! - No Adam daaaj!!! - Nie dam! - No proszę Adam daj!! - Nie dam, mam jakieś złe przeczucie. _________________ Mieszkam obok "wielkiej dziury", z której za ćwierć wieku będzie piękne jezioro |
| |
glizdziarz | 22.03.2013 11:52:12 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Bełchatów
Posty: 1139 #1256403 Od: 2010-2-21
| Na budowie majster (Ślązak) krzyczy do pracownika (gorola) -Te! Młody! Skocz no po halbe! -Panie majster, a co to jest halba? -Jaa młody, mosz recht! Weź dwie! _________________ Mieszkam obok "wielkiej dziury", z której za ćwierć wieku będzie piękne jezioro |
| |
Frezo | 22.03.2013 12:36:22 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Radomsko
Posty: 20 #1256534 Od: 2013-1-22
Ilość edycji wpisu: 1 | http://p3.kciuk.pl/p3.kciuk.pl/797506940d45afa694b02ca3bf2fa4ca.jpg
|
| |
Electra | 28.04.2024 23:12:17 |
|
|
| |
glizdziarz | 24.03.2013 13:14:12 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Bełchatów
Posty: 1139 #1259389 Od: 2010-2-21
| Jasiu przychodzi do mamy i pyta: - Mamusiu, jak się robi syna? Na boczku czy na brzuszku? - Co to ma znaczyć, smarkaczu?! Co to za pytania? W twoim wieku?! Uciekaj mi stąd - zdenerwowała się mama. Jasiu poszedł więc do taty: - Tato, jak się robi syna? Na boczku czy na brzuszku? - Ja ci dam interesować się takimi rzeczami! Masz szlaban na komputer! Uciekaj mi stąd! Smutny Jasiu poszedł w końcu do dziadka: - Dziadku, jak się robi syna? Na boczku czy na brzuszku? - A żebym to ja pamiętał... Ale po co ci taka wiedza? - Bo ksiądz nas dzisiaj uczył żegnania się. I pamiętam, jak się robi "w imię Ojca", ale nie pamiętam, czy Syna robiło się na brzuszku czy tak bardziej na boczku... _________________ Mieszkam obok "wielkiej dziury", z której za ćwierć wieku będzie piękne jezioro |
| |
glizdziarz | 04.04.2013 18:34:19 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Bełchatów
Posty: 1139 #1299112 Od: 2010-2-21
| Zdesperowana dziewczyna stoi na nadbrzeżu i chce popełnić samobójstwo. Widzi to młody marynarz, podchodzi do niej i mówi: - Nie rób tego! Zabiorę cie na pokład naszego statku, ukryje, przemycę do Ameryki i zaczniesz nowe zycie. Przez cały rejs będę cie karmił, będę ci dawał radość, a ty będziesz mnie dawać radość. Jeszcze nie wszystko stracone... Dziewczyna, jeszcze pochlipująca z cicha, postanowiła dąć sobie jeszcze jedna szanse i poszła z nim na statek. Jak obiecywał tak zrobił - ukrył ją pod pokładem, raz na jakiś czas podrzucał jej kanapkę, jakiś owoc lub coś do picia, a całe noce spędzali na miłosnych igraszkach. Sielankę przerwał kapitan, który pewnego dnia odkrył kryjówkę dziewczyny. - Co tu robisz? - zapytał surowo. - Mam układ z jednym z marynarzy. Zabrał mnie do Ameryki, karmi mnie, a ja mu pozwalam robić ze mną, co chce. Mam nadzieje, ze kapitan go nie ukarze? - Nie - odpowiedział kapitan. - Chciałbym jednak, żebyś wiedziała, że jesteś na pokładzie promu Wolin - Świnoujście - Wolin. _________________ Mieszkam obok "wielkiej dziury", z której za ćwierć wieku będzie piękne jezioro |
| |
ryzel1976 | 06.04.2013 13:26:43 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Posty: 738 #1302415 Od: 2010-2-17
| No to wdepnęła dziewczyna w bagno |
| |
korzun04 | 29.01.2015 17:49:17 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Nidzica
Posty: 659 #2034004 Od: 2010-2-13
| Kilka wędkarskich fraszek znalezionych w necie.....
Hit Takie sobie bajeczki Autor: Sławek Rybicki
Wyciąłem w lodzie dziurę i patrzę jak woda przybiera. Ciekawe - co z dołu widać, wędkarza czy może frajera ???
***** Mój dziadek chadzał z leszczyną gdy miał na ryby chrapkę ja za to chodzę do związku żeby opłacić składkę. On je oglądał codziennie w cudownej rzeki okrasie ja też je mogę obejrzeć ale niestety w atlasie. ***** Kupiłem kolejną wędkę żeby posiedzieć nad wodą. Posiedzę sobie spokojnie bo ryby nie będą przeszkodą. ***** Dżdżownica na haczyku Kiedyś na mnie spojrzała No kill - rzekła - pamiętasz ?? no i - kurde - zwiała ***** Znów zaciśnięty hamulec, znów ryba została w wodzie. Więc marzy o ABS'ie (zupełnie jak w samochodzie) ***** Oprócz ryb cęnię sobie widoki dokoła a przy plaży nudystów jest ich pełno zgoła. ***** Już troje się urodziło Po wędkowaniu z miłą ****** Odkąd gumki w torbie nosi łowi w towarzystwie Zosi ****** O pewnym członku
Na zebraniu swego koła znalazł się przypadkiem zgoła. ***** Trudności
Niektórym, są ryby przeszkodą w biesiadowaniu nad wodą. ******
O zasłużonym działaczu
Wędka stojąca przy wodzie budzi wspomnienia o wzwodzie. *****
Szczęśliwy
Na rybach mu życie umila łyk piwa i pewna Maryla. *****
Codzienność
Wyszedłem o świcie na ryby wróciłem, a w torbie... grzyby. ****** Na widok spławikowca z kontenerem sprzętu pewien spiner się żachnął no i dostał wstrętu. Lepszy jestem - pomyślał - wszystko mam w kieszeniach. Choć może dla niektórych to jest syndrom lenia. Po czym zadowolony w kieszeni pogrzebał i wbił sobie kotwiczkę tam gdzie niepotrzeba ***** Pewien spławik by wygrać lokalne zawody chyba z pół tony karmy był wrzucił do wody. Nosił, wrzucał i łowił a zawody trwały. Jedyne co złowił to okonek mały. Teraz siedzi zmartwiony przy swym samochodzie. On ma zakwasy w rękach a my mamy w wodzie. ***** Zabrałem kobietę nad wodę Nie brało więc będę miał młode, bo chociaż na gumy łowiłem. Tej jednej nie wziąłem. I tyle. ***** Od prób złowienia Bolenia dostałem ręki bolenia. **** Komu ryby ? Komu ? wołał jak wracał do domu. Chwalili go zatem sąsiedzi. Dziś już (na szczęście) siedzi. **** Zajrzałem do mego koła. gdzie spojrzę to... stara pierdoła ****
Gdym jechał gdzie Ona stała. to zawsze szczytówka mi drgała. ***** Spiner, spławik i mucha Zawody zrobili. Wszyscy naraz przynęty Do wody wrzucili... ...Ale nic nie złowili (na żadne sposoby). Dzień wcześniej tam były Kontrolne odłowy. Bo prawda to jest znana I prosta szalenie. Ryby łowi się w wodzie Ale nie w basenie. *** Szukałem ryb ostatnio I guzik znalazłem Choć rzeki duży kawał z wędziskiem oblazłem. Pokazano mi później Lecz to pewnie wiecie: że są w sklepie z rybami w miejscowym markecie. *** Kiedy płacisz składki To pomyśl palancie, że składasz się na nową dla prezesa Lancie. ***** Był kiedyś wędkarz z Pabianic Co pstrągów łowienie miał za nic. Aż złowił pstrąga i... zgroza dopadła go... salmonelloza
*** Warszawiak jakiś zawzięty Wciąż rzucał przynętę w odmęty. (odmęty te były w Wiśle jeśli określać ściśle) Nie złowił nic, bo w niej woda, Rozpuszcza mu żyłkę. Szkoda !! *** Moczykij jeden z Lublina choć łowi, efektów nima. Dlatego adrenalina, ega mu nie nadyma. *** Na Bobrze połowił dobrze, lecz na Warcie przegrał starcie. *** By kiwnąć szczupaka, płotka Wpłynęła do dziury środka. To błąd był – przyznacie to sami Bo dziura ta była z wąsami. Tak bywa gdy płotka nie umie Nie wpadać do dziury... w sumie. *** Dlaczego mi mówisz – rybko Są zimne i pachną brzydko. Tak narzekała ona - (to znaczy zwyczajna żona) Rzekł na to mąż – patrząc z boku - bo też masz tarło raz w roku
|
| |
ryzel1976 | 30.01.2015 17:08:57 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Posty: 738 #2034738 Od: 2010-2-17
| Hi hi hi. Świetne |
| |
Electra | 28.04.2024 23:12:17 |
|
|