Na rybach 2020.
Byłem znowu w Sadłużku,pogoda tak jak poprzednio, zwariowana, poplywałem łódką ze spiningiem, naprawdę solidnie, gumy, obrotówki, wahadła, wobki......tylko mały okonek. Ręce opadają. na spławik w pobliżu nenufarów dość przyzwoite wzdręgi, płoteczki....ogólnie rozczarowanie, w nocy 2-3 stopnie, w dzień maks 14, nie widać żerowań lina, karasia a powinny intensywnie, przecież zaraz tarło...teoretycznie!!!
Ogólnie nie polepsza samopoczucia.....


  PRZEJDŹ NA FORUM