Kolega w Norwegii na żywca złowił mewę siedzącą koło komina! Wrzucając niewielkiego dorszyka na żywca nie dodał obciążenia! Rybka wypłynęła na powierzchnię wody. A mewy oceaniczne nie są nawykłe do marnowania takich okazji! Połknęła dorsza w całości! Próbując strawić go w spokoju na dachu naszego domku! Wyobrażacie sobie ile było zabawy i komentarzy w momencie zacięcia! Według mnie sprawa nie do pobicia! Norwedzy właściciele domku i ja byliśmy posikani! Mewa jak latawiec na uwiężi. Darła sie w niebogłosy! |