Głębokość zanurzenia, którą podają na opisach woblerów jest wielkością umowną. Od wędkarza zależy na jaką głębokość sprowadzi woblera, od łowiska itd. Złowiłem kilkanaście brzan na te woblery jak też i inne, których już nie podawałem nazw. Nie prowadzę woblera tak by stukał cały czas o dno, bo nie zawsze to jest akurat skuteczne, cały czas próbuję. Często wypuszczam woblerka z prądem, wszystko zależy od sytuacji, nigdy nie upieram się przy tylko jednym sposobie. Jeżeli wobler nie dochodzi do tej głębokości co bym chciał, dociążam go śruciną zaciskaną na pierwszej kotwiczce lub przed woblerkiem na lince. Łowię na plecionkę Berkley Whiplash Crystal 0.06, teraz planuję kupić plecionkę MOMOI 0.05. Próbowałem także na boczny trok, ale w silnym nurcie plątał mi się zestaw. Tam gdzie najczęściej łowię brzany jest to odcinek kamienisty, z dużymi głazami, niektóre widać jak wystają z wody. Głębokość jest od 1.5m do 2.5, jest to także świetne miejsce na inne ryby. Z całym szacunkiem widząc woblera czy mając go w ręku wiem jaką będzie miał akcję, czy też będzie głęboko czy płytko schodził. Woblery tonące można prowadzić przy samej powierzchni wody, a pływające przy dnie. Wracając do brzan, rzadko idę specjalnie na nie, a jeżeli już to tylko dlatego że nic innego nie bierze. |