DOBRY HUMOR
warto się pośmiać
Przemku ja pracowałem w Tepsie kilka lat na stanowisku konsultanta w BN jak również w dziale baz danych jako ankieter i również sprzedawałem usługi. Tajemnica służbowa już mnie nie obowiązuje bo 3 lata minęły, więc mogę wam opisać na czym problem polega. Mianowicie wewnętrzne przepisy poszczególnych działów,np. tego w którym pracowała bądź pracuje ta dziewczyna z nagrania, mają za zadanie sprzedać jak najwięcej usług potencjalnym klientom, problemem są właśnie tacy klienci jak ta niedosłysząca kobieta, bądź jakieś osoby nieświadome tego do czego służy telefon, pracownik w takim przypadku jeżeli rozmawia z właścicielem nr musi przeprowadzić ankietę sprzedaży usługi w przeciwnym razie nie spełni należycie swojego obowiązku, a co za tym idzie nie dostanie np. premii, czy nie sprzeda założonego limitu usług. Nie można z taką osobą się rozłączyć, ani jej ubliżyć, nie ma też opcji przekierowania jej bezpośrednio do jakiegoś przełożonego, chyba że sama o to poprosi a to i tak po konsultacji pracownika z przełożonym, który nie zawsze chce taką rozmowę podjąć i cała wina w końcu spada na pracownikawykrzyknik Więc to nie pracownik jest winny tylko system szkolenia personelu w TPSA, który pozostawia wiele do życzenia począwszy od samej góry!!!


  PRZEJDŹ NA FORUM