Na lodzie
Czerek, jak tam na tym Bachotku?
Ja byłem z rana na Nielbarku, pełno wody pomieszanej ze śniegiem na lodzie. Istna męczarnia. Trochę małych płotek, dwie większe i okoń, ale z tym ostatnim cieniutko. Kolega wczoraj wieczorem wytargał parę leszczyków, prawie przypadkowo, przed samym zachodem słońca. Też miałem jechać, ale na samą myśl siedzenia na deszczu...brrr. Dopiero dziś po nocce udało mi się wyskoczyć. Na zawodach w ubiegłą niedzielę, też była niezła loteria, brania w zasadzie tylko w pierwszej godzinie. Chyba trzeba poczekać na stabilizację pogody.


  PRZEJDŹ NA FORUM