Warta - wspomnienia
    mlody1995 pisze:

    Mógł Pan dzwonić,podjechałbym na pogawędkę.Nawet kilka dni temu tam byłem i szedłem w dół ze spinningiem.Coś nawet zlowilem,ale wielkościowo kiepsko.
    aniołek
    Przyczyn bezrybia na Warcie jest wiele,ale tak w skrócie:
    -Warta strasznie się wypłyciła,praktycznie wszędzie zasypane piachem.Brak dłuższych rynien,a fajne kiedyś zastoiska obecnie są zamulone i porośnięte różnego rodzaju zielskiem
    -zarybienia na papierze,więc do wody ląduje jakiś tam procent tego co napisane w sprawozdaniach.Poza tym Warta to kawał wody i tu naprawdę trzeba sporo wpuścić żeby był jakiś efekt
    -trochę tutaj zaczepię punkt wcześniejszy,ale zwyczajnie okręg Sieradz ma gdzieś rzekę i jest puszczona w 'samopas' .Zero kontroli,itp
    -Jeziorsko i Poraj- co za tym idzie skoki wody,"szczególnie wiosną,kiedy ryby mają tarło
    -wędkarze...wszystko do wora,a na tarle i zimowiskach rzeź!
    -duża ilość wydr,przynajmniej u mnie

    Coś pływa w tej rzece tylko dlatego,że jest mocno dzika i zdarzy się uchować jakiejś rybie.
    Żeby zobrazować rybnośc Warty przedstawię dość zabawną,a zarazem tragiczą sytuację jaka ma teraz miejsce.Jest na rzece rynienka.Warta jest bardzo czysta,więc wszystko widać jak na dłoni.W rynnie tej zadomowiły się brzany i świnki.Teraz jest tam takie oblężenie,że nie ma chwili żeby ktoś tam nie łowił.Ba,nawet zmieniają się na telefon i ciągle męczą te ryby na zmianę pan zielony


To takie po Polsku. Karta zapłacona to musi się zwrócić .
Nie rozumiem po co te ryby mordować, skoro są niejadalne!


  PRZEJDŹ NA FORUM