Na rybach 2019
Wielkanoc Wielkanocą ale po porannym obżarstwie trzeba było spalić kalorie. Nie namyślając się więcej ruszyłem ze spinem nad Widawkę. Jako cel odcinek rzeki od mostu drogowego na trasie na Wieluń w dół aż do Pilsi i Pilsią w górę. Pogoda super więc pełen nadziei wylądowałem nad wodą. Niestety pierwszy rzut oka na wodę nie nastrajał optymizmem. Woda niska, wręcz bardzo niska i prześwietlona przez słońce. Spotkany przy palach powyżej mostu drogowego wędkarz też wyszedł na zero. Po zimie powstało kilka miejscówek z powalonych drzew ale obawiam się, że długo nie uchowają się. Niestety Widawka stała się, rzeką kajakową i miłośnicy tej formy rekreacji dość intensywnie usuwają wszelkie przeszkody z jej koryta. Szkoda bo niszczą ciekawe miejscówki.
Po pokonaniu zaplanowanego odcinka wyszedłem na zero. Pilsia praktycznie nie nadaje się do łowienia bo poziom wody to średnio 20-25cm.
Niemniej nad wodą byłem i trochę kalorii spaliłem







  PRZEJDŹ NA FORUM