OFF TOPICK Tu można powiedzieć dzień dobry i pogadać. |
Dzień dobry Tinca.pl - tu wasz glizdziarz o poranku!! Kawa się z wolna dopija, po ciepłym serniku zostały smętne okruszki a za oknem... Za oknem ni to jesień ni to zima. Święta z Sylwestrem minęły i politycy przestali mówić ludzkim głosem. Nareszcie. Od tych ich zyczeń aż brzuch i zęby bolały. Na szczęście znów mówią swoją nowomową polityczną zaklinając rzeczywistość aby ich prognozy i przepowiednie się spełniły. Niemal jak indiańscy szamani. Najlepsi są ekonomiści. Jak słucham ich wywodów to mam wrażenie, że ich matematyka to jakaś inna matematyka i to taka, której nie ogarnia geometria euklidesowa. Nie pojmując ekonomistów, którzy na podstawie tych samych faktów - danych wysnuwali odmienne wizje i teorie posłałem starszą latorośl na UŁ a wydział matematyki. Z rozmysłem pchnąłem dziewczę płoche w objęcia MaFi (matematyka finansowa). Myślę: kurcze wszak dziecię będzie mało jakąś matematykę dyskretną czy inszą analizę to mój ciemny inżynierski umysł oświeci. Niestety chyba popełniłem błąd i moje dziecię uczy się najzwyklejszych całek i macierzy a sen z powiek spędzają jej równania prostej i najzwyklejsze różniczki. Znaczy się nasi ekonomiści uczyli się tego samego więc czemu nie kumam ich teorii i nie kupuję ich pomysłów? Może to moje pochodzenie zawiniło? Jako wnuk chłopa średniorolnego od pacholęcia byłem uczony, że nie sprzedaje się krowy co daje mleko czy nie zarzyna się kury znoszącej jaja. Musi, że nasi spece od finansów wszelakich nie mają korzeni włościańskich i nie znają tych prawd podstawowych? No bo kto przy zdrowych zmysłach spieniężał by za kilka ojro kolejkę na Kasprowy? Nawet najstarsi górale - o młodych nie wspomnę - pukają się w głowy suchym oscypkiem na taki pomysł i zapewniają, że po ich trupie. A znając ich upór wszystko się może zdarzyć. Na razie dość o tym, pora szykować się do pracy nieść ten kaganiec oświaty i potyrać niewolników. Ku pokrzepieniu serc: [yt]http://www.youtube.com/watch?v=8hVEYIlRGzo[/yt] |