| |
maranello | 03.03.2010 23:14:56 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Poznań
Posty: 924 #479605 Od: 2010-2-14
| Mega wypas! Byłeś tam? hm... fajnie |
| |
Electra | 22.12.2024 16:44:04 |
|
|
| |
maranello | 03.03.2010 23:16:10 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Poznań
Posty: 924 #479608 Od: 2010-2-14
| Dorsze też wysadziliście? |
| |
maranello | 03.03.2010 23:18:47 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Poznań
Posty: 924 #479614 Od: 2010-2-14
| Byłeś byłeś!!!! :-))) widziałem filmik :-) |
| |
okonhel | 03.03.2010 23:20:16 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: HEL
Posty: 629 #479617 Od: 2010-2-21
| Taka moja praca. Kierowałem tym i odpalałem. Z resztą w tekście jest. Dorsze wypłynęły 2 reszta została - pękły pęcherze pławne. Część spłoszyli nurkowie zakładając ładunki ale kilka było wewnątrz wraku. |
| |
okonhel | 03.03.2010 23:22:02 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: HEL
Posty: 629 #479618 Od: 2010-2-21
| No widzisz filmik też obejrzałeś. Czyli wiesz już wszystko lub prawie. |
| |
maranello | 03.03.2010 23:22:50 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Poznań
Posty: 924 #479621 Od: 2010-2-14
| W sumie masz ciekawą robotę... A tak z ciekawości wcześniej pisałeś o u-bocie wiele z niego zostało? |
| |
okonhel | 03.03.2010 23:25:01 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: HEL
Posty: 629 #479623 Od: 2010-2-21
| Nie nurkowałem na nim ale wyraźne echo na echosondzie i często dorsze się tam zatrzymują. |
| |
maranello | 03.03.2010 23:29:43 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Poznań
Posty: 924 #479629 Od: 2010-2-14
| Tak jak piszemy to sobie przypomniałem, że dziadek mojej dobrej koleżanki był oficerem na Westerplatte we wrześniu 1939 - poznałem go i wiele razy rozmawialiśmy... prze chwilę nie mogłem sobie przyponieć jak się nazywał ale już sobie przypomniałem. Szkoda, że człowiek był taki młody i niewiele pamięta i mógłby się więcej dowiedzieć. Cholerka może kiedyś się przeniosę nad zatokę gdańską... lubię trójmiasto, hel, kaszuby.... |
| |
okonhel | 03.03.2010 23:31:53 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: HEL
Posty: 629 #479632 Od: 2010-2-21
| Na jeziorach nie ma tam za bardzo co łowić, może oprócz Żarnowca ale w morzu ryby jeszcze są. Do tego dynamicznie rozwija się łowienie z plaży i łowienie troci w morzu. Niestety dzięi tysiącom kormoranów okoni i innych drobnych ryb coraz mniej.... |
| |
maranello | 03.03.2010 23:34:15 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Poznań
Posty: 924 #479634 Od: 2010-2-14
| Zresztą miałem kiedyś propozycję aby studiować na WSM, mojego przyjaciela ojciec był rektorem WSM dwie kadencje - byliśmy na Horyzoncie II jak uroczyście go oddawali do użytku ach to były czasy |
| |
maranello | 03.03.2010 23:36:29 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Poznań
Posty: 924 #479637 Od: 2010-2-14
| Musze Cię odwiedzić w tym roku - to moje postanowienie - zresztą Longin jak widziałem też ma zamiar się wybrać na dorsze z Helu |
| |
Electra | 22.12.2024 16:44:04 |
|
|
| |
okonhel | 03.03.2010 23:38:48 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: HEL
Posty: 629 #479639 Od: 2010-2-21
| Wtedy pływałbyś po morzach i oceanach i zamiast dorszy łowiłbyś koryfeny czy tuńczyki. Chociaż koryfena z wyglądu to wcale ale ze smaku bardzo przypomina dorsza. Łowiłem i jadłem kiedyś na zachód od Gibraltaru. Ale co by na to powiedział żona... Trudne są relacje w takich małżeństwach, gdzie mąż pływa.... |
| |
maranello | 03.03.2010 23:44:04 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Poznań
Posty: 924 #479646 Od: 2010-2-14
| Masz rację nie są łatwe, zresztą kto wie czy bym pływał - mój przyjaciel podobnie jak ojciec wybrał droge naukowa i teraz wykłada na WSM (AM) i kto wie czy bym tak nie skończył :-) choć generalnie to mnie bardziej nosi... Syn moich kuzynów (mieszkają w Hiszpanii) skończył ichnią Wyższą Morską i pływa gdzieś po oceanach kładąc kable telekomunikacyjne a jest przy okazji strasznym maniakiem wędkowania - jego panny ojciec ma ileś tam kutrów w Bilbao i ostro pływają razem jak jest w domu a nie na morzu więc rodzina maniaków wędkarstwa ja jeszcze nie jestem maniakiem ale zbiera mi się na tą chorobę |
| |
okonhel | 03.03.2010 23:48:37 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: HEL
Posty: 629 #479649 Od: 2010-2-21
| Ja jestem na odwyku. Leczę się z łowienia pstrągów. Oczywiście kuracja polega na łowieniu innych ryb np: dorszy czy belon. Tylko że salmoneloza jest nieuleczalna i znów wiosną pomknę o 0200 rano 100 km by pochodzić z wędką nad moja ulubioną rzeczką. |
| |
maranello | 03.03.2010 23:56:43 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Poznań
Posty: 924 #479665 Od: 2010-2-14
| Na coś w tym życiu trzeba chorować jak mówił mój dziadek miłego wieczoru ja znikam! |
| |
okonhel | 04.03.2010 00:01:35 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: HEL
Posty: 629 #479668 Od: 2010-2-21
| Kolorowych wędkarskich snów. Zaraz też będę łowił we śnie, tylko nie wiem jakich przynęt dziś użyć.... |
| |
przemo34 | 04.03.2010 11:06:06 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Hindenburg/Oberschliesen
Posty: 88 #479818 Od: 2010-2-14
| Ale zrobiliście fajne BUUUM ! Swoją drogą to ciekawe zajęcie masz |
| |
okonhel | 04.03.2010 11:15:59 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: HEL
Posty: 629 #479823 Od: 2010-2-21
| Praca jak każda - ktoś to musi robić.... Górnik czy hutnik wcale nie mają łatwo i szacuneczek dla nich za codzienny trud i dla wielu innych nie wymienionych. Czasem w pracy ciekawie a czasem biurokracja. Są plusy i minusy jak wszędzie. Pozdrawiam. |
| |
przemo34 | 04.03.2010 11:33:41 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Hindenburg/Oberschliesen
Posty: 88 #479833 Od: 2010-2-14
| Ale prawie zawsze coś nowego,nowe doświadczenia,nie ma monotonii i to jest fajne. |
| |
okonhel | 04.03.2010 12:29:49 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: HEL
Posty: 629 #479862 Od: 2010-2-21
| Z tym nowym to masz rację. Rzadko są dwa podobne zgłoszenia, czasem trzeba się mocno podrapać po łysiejącej głowie... Monotonna jest tylko biurokracja do tego. |
| |
Electra | 22.12.2024 16:44:04 |
|
|